Najlepsze dowcipy i kawały w kategorii: Dowcipy o studentach. Śmieszny humor o studentach, Żarty o studentach, Śmieszne kawały o studentach, Śmieszne dowcipy o studentach, Śmieszne żarty o studentach, Dowcipy o studentach, Kawały o studentach, Humor o studentach
Ćwiczenia na medycynie Na medycynie odbywały się ćwiczenia z mikroskopem. Studenci mieli obserwować próbki własnej śliny. Dowcipnisie podmienili jakiejś dziewczynie ślinę na próbkę spermy. Panienka gdy spojrzała przez mikroskop zgłupiała i zawołała profesora. Profesor przyłożył oko do mikroskopu i zapytał: - Czy myła pani dzisiaj zęby? Dowcipy o studentach dodał: Dziubal 1 semestr medycyny Pierwszy semestr medycyny, wykład. Profesor mówi:- Najważniejsza na początku dla was początkujących jest autopsja. Przy czym dwie rzeczy są bardzo ważne! Pierwsze to musicie przezwyciężyć obrzydzenie. Patrzcie tutaj. Profesor wpakował kciuka do odbytu leżącego przed nim nieboszczyka. Po czym wyjął go i zaczął go oblizywać. dodał: Dziubal Dziekan na uniwersytecie Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie studenta i mówi:- Wczoraj znajdowałeś się na terenie żeńskiej bursy. Według regulaminu naszego uniwersytetu musisz zaplacić 10$ kary. Jeśli znów ci się to przytrafi, następnym razem zapłacisz 15$, a za trzecim razem - 20!- Panie profesorze, cenie sobie pański czas. Porozmawiajmy rzeczowo: ile kosztuje abonament na cały semestr? Dowcipy o studentach dodał: Dziubal Wchodzi student do baru Wchodzi student do baru, w brzuchu mu burczy i chciałby zjeść chociaż zupe... ale nie ma pieniędzy! Patrzy a przy stoliku siedzi facet nad tależem zupy i czyta gazete! Poczekał troche, tamten zaczytany nawet nie drgnie więc postanowił zjeść jego porcje! Tamten nie reaguje więc je je... doszedł już prawie do dna... patrzy a tam grzebien!! Zemdliło go i zwymiotował co zjadł do tależa! Na to koleś zza gazety wychyla się i mówi: - O widze, że pan też doszedł do grzebienia. Dowcipy o studentach dodał: Dziubal Student zdaje egzamin Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostanę trojkę?Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4? dodał: Dziubal W akademii medycznej W akademii medycznej, na egzaminie końcowym z anatomii, profesor zadaje studentce pytanie:- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. - Za moich czasów było to po prostu serce. Dowcipy o studentach dodał: Dziubal Nieśmiały chłopak Nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Podszedł do niej i zapytał cicho:- Czy możemy chwilę porozmawiać?Dziewczyna wrzasnęła:- Nie chcę iść z tobą do łóżka!Wszyscy w barze się obejrzeli, a speszony chłopak chyłkiem wrócił do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:- Jestem studentką psychologii i badam, jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach. Na to chłopak, ile sił w płucach:- Dwie stówy ci nie wystarczą?! Dowcipy o studentach dodał: Dziubal Po roku studiów Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła:- Mamo, mam chłopaka!- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące! Dowcipy o studentach dodał: Dziubal Na egzaminie Na egzaminie. Po kilku zadanych pytaniach profesor mówi do studenta:- Leje pan Panie profesorze, cóż zrobić, skoro temat jak rzeka... Dowcipy o studentach dodał: Dziubal Pijani studenci Pijani studenci pytają się taksówkarza:- Podwiezie nas pan pod uniwersytet za dychę?- Czyście powariowali? Nie opłaca mi się!- A za trzy,cztery?- No dobra miejscu jeden ze studentów wstaje i mówi:- No chłopaki trzy-czte-ry:- Dziękujemy! Dowcipy o studentach dodał: Dziubal W auli wykładowej W auli wykładowej siedzi dwóch studentów. Niedaleko siadła ekstra panienka. Jeden z nich postanowił ją poderwać. Napisał na kartce: "Masz ładną nogę" i rzucił do niej. Panienka się uśmiechnęła i odpisała : "Drugą też mam ładną". Koleś zaraz napisał "To może się umówimy między pierwszą a drugą?". Rzucił i w trzy minuty później wyszedł z panienką z kolega, postanowił skorzystać ze sprawdzonego pomysłu - upatrzył sobie niezłą kobitkę i odstawia ten sam numer: dodał: Dziubal Pewien student umarł Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybrał normalne. Gdy się tam znalazł okazało się, że imprezy trwają tam do rana, są panienki, alkohol leje się strugami, ale z rana przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek... i tak codziennie. dodał: Dziubal Dowcipy o blondynkach, Dowcipy o babie, Dowcipy o Jasiu, Dowcipy o mężu i żonie, Dowcipy o lekarzach, Dowcipy o Bacy, Dowcipy o Policjantach, Dowcipy o studentach, Dowcipy o Szkotach, Dowcipy o teściowej, Dowcipy o wariatach, Dowcipy o Wąchocku, Dowcipy o zwierzętach, Dowcipy o żołnierzach, Dowcipy o duchownych. Oprócz gotowych tekstów dowcipów możecie w e-Życzenia pl dodawać swoje własne dowcipy i kawały. Wystarczy założyć darmowe Konto Użytkownika i dodać swój własny tekst i po akceptacji tego tekstu przez administrację portalu nowe dowcipy pojawią się na stronie www. Dowcipy możecie kopiować i dołączać do kartek elektronicznych. Wybierajcie dowcipy, kawały i wysyłajcie kartki do przyjaciół i rodziny.
Kawały o studentach. Studencki humor. Egzamin na wydziale radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat, studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpisy i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty.
Studenci i studia Kawały o studentach. Studencki humor. Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi: - Kiełbasa! - Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?! - No przecież mówię, że kiełbasa. - Proszę wyjąć. Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?! Udostepnij Stały link Wyślij pocztą e-mail Wrzuć na bloga Udostępnij w usłudze Twitter Udostępnij w usłudze Facebook Udostępnij w serwisie Pinterest Etykiety: Kawały o Studentach niedziela, 27 października 2013

Grupa studentów nie zdążyła na czas zgłosić się Grupa studentów nie zdążyła na czas zgłosić się po wpis do wykładowcy, który wykładał gościnnie na ich uczelni, a mieszkał w innym mieście. Pojechali więc do jego miejscowości i znaleźli go na macierzystym uniwersytecie. Profesor był jednak mało sympatyczny i postanowił ich ukarać za opieszałość, odsyłając ich na jutro. Po przespanej w aucie nocy studenci znowu go odwiedzili i znów nie znalazł dla nich czasu. Dowiedzieli się jednak gdzie mieszka i odwiedzili go kolejnego dnie rano. Rozbudzony profesor usłyszawszy kto dzwoni, rzucił tylko: – A ilu gnojków tu przyniosło? – Razem z Tobą będzie sześciu! – wypalił jeden ze studentów. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie: I Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie: – I co napisałeś na to pytanie: „Po co jest zgrubienie na końcu członka?” – Napisałem że po to, by sprawiać większą przyjemność dziewczynie. – E, to ja pewnie mam źle… – A co napisałeś? – Żeby się ręka nie ześlizgiwała…. Loading... Rozmawiają dwaj studenci: Wiesz, dziś w parku jakiś Rozmawiają dwaj studenci: – Wiesz, dziś w parku jakiś facet wziął mnie za kobietę – zwierza się pierwszy. – I co? Dałeś mu po gębie? – Nie… – To może zacząłeś uciekać? – Na wysokich obcasach?! Loading... Prawo Międzynarodowe, mgr K.: Kolokwium się zbliża, a Prawo Międzynarodowe, mgr K.: Kolokwium się zbliża, a pan mgr postanawia, że będzie delikatny i nie powie tego wprost: – Napiszą mi państwo za jakiś czas pracę semestralna… – A poda pan magister tematy?? – Tematy? No pewnie: Prawo Międzynarodowe Publiczne – The best of Uniwersytet Warszawski (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Na egzaminie zaliczeniowym z anatomii zdają student i Na egzaminie zaliczeniowym z anatomii zdają student i studentka. Pytanie: – Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie? Student: – Źrenica. Studentka: – Penis. Profesor: – Panu gratuluję zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Na egzaminie ustnym z fizyki student napisał wzór. Na egzaminie ustnym z fizyki student napisał wzór. Profesor go pyta: – A skąd pan wziął ten wzór? – Z głowy… – odpowiada student. – Panie… – mówi profesor. – Gdybym ja miał taką głowę, to bym na niej spodnie nosił! Loading... Dlaczego fizycy zawsze potrzebują takiego drogiego sprzętu? – Dlaczego fizycy zawsze potrzebują takiego drogiego sprzętu? – westchnął rektor przeglądając zapotrzebowanie na sprzęt z katedry fizyki. – Na przykład matematycy potrzebują tylko pieniędzy na papier, ołówki i kosze na śmieci. Filozofowie są jeszcze lepsi – oni nawet koszy nie potrzebują. Loading... Wykład. Mechanika : Do rozwiązania tego zadania Wykład. Mechanika : – Do rozwiązania tego zadania niech przyjdzie koleżanka z tamtego rzędu. Wyniki nie będą lepsze niż kolegi, ale przynajmniej będzie miło popatrzeć… Akademia Górniczo–Hutnicza w Krakowie Loading... Student zdaje ostatni egzamin. Jest to test z Student zdaje ostatni egzamin. Jest to test z odpowiedziami „tak” lub „nie”. Siada w sali, gapi się w test przez pięć minut, gdy nagle doznaje olśnienia. Wyjmuje portmonetkę, a z niej monetę i zaczyna nią rzucać, zaznaczając odpowiedzi „tak”, kiedy wypadnie orzełek, a „nie”, kiedy wypadnie reszka. W pół godziny zrobił wszystkie zadania, podczas gdy wszyscy inni pocą się nad odpowiedziami. Kiedy zostaje kilka minut do końca, student w desperacji zaczyna rzucać monetą, mamrotać i pocić się. Podchodzi do niego egzaminator i pyta, co się dzieje. Student na to: – Sprawdzam moje odpowiedzi i wydaje mi się, że nie były właściwe! Loading... Cztery studentki zdają egzamin, nic nie umieją, więc Cztery studentki zdają egzamin, nic nie umieją, więc profesor proponuje im zamiast egzaminu zagadki. – Ma to pani między nogami, jeśli dołoży pani 2 litery powstanie kwiat. Jaki to kwiat? Studentka myśli, poddaje się. – Krokus! Wchodzi druga studentka: – Ma to pani między nogami, dodajemy 3 litery, jaki powstanie kwiat? Ta tez nie wie. – Szparagus! Wchodzi trzecia studentka: – Ma to pani między nogami, jaki powstanie kwiat po dodaniu 4 liter? Studentka tez oczywiście nie wie. – Dziurawiec! Czwarta studentka wchodzi i pyta: – Czy ja mogę zadać panu pytanie? profesor zgadza sie: – Ma to pan między nogami, jak dodamy 2 litery powstanie naczynie na te kwiaty? Profesor myśli i nie zna odpowiedzi. – FLAKON! Loading...

Rozmowa egzaminatora z przyszłym kadetem w kategorii: Dowcipy o studentach, Śmieszne kawały o żołnierzach, Kawały o pływaniu, Śmieszne żarty o profesorach. W przerwie pomiędzy wykładami rozmawiają dwaj profesorowie. Na egzaminie praktycznym z anatomii: Dzień wcześniej wichura wytłukła wszystkie preparaty pomocnicze, więc Kowalskiego rozebrano do naga i połozono na leżance, zasłaniając mu tylko twarz chusteczką żeby nie było widać kto to jest. - Co tu jest? - Żołądek - A tu? - Śledziona - A tu? - Wątroba... - A tu? - Nerki - A tu? - Pęcherz moczowy - A co to jest? - A to jest członek Kowalskiego - Nooo ... dobrze uznam tą odpowiedź ale skąd pani wiedziała że Kowalskiego Dziewczyna na to (lekko się czerwieniąc) - A... panie profesorze... bo w akademiku tylko ja mam taką szminkę... 2005-02-22 7 Zaloguj się by zagłosować Student(s) trafia do piekła - spotyka diabła(d) d: masz dwie możliwości: piekło dla normalnych ludzi oraz dla studentów s: normalnych ludzi - poproszę Wchodzi a tam piwo panienki, zabawa, tylko, że wieczorem przychodzi diabeł i wbija gwóźdź w tyłek... i tak co dzień. Po tygodniu student poprosił o zmianę piekła dla studentów a tam piwo, wódka, panienki, zabawa i żadnego kaca, minął dzień, tydzień, diabla nie ma... po 3 miesiącach student zapomniał o gwoździach i o diable. Po połowie roku przychodzi Lucyfer w jednym ręku młotek, w drugim wiadro 10 calowych gwozdzi... Student zaczyna panikować s: co to jest d: sesja !!!!!!!! 2005-02-17 18 Zaloguj się by zagłosować Egzamin wstępny na Wydział Prawa i Administracji. Egzaminator z uśmiechem mówi : - No i na koniec proszę powiedzieć młody człowieku dlaczego wybrał pan nasz Wydział ? - Tato nie zadawaj głupich pytań - odpowiada kandydat na prawnika 2005-02-17 6 Zaloguj się by zagłosować Czym sie różni student zaoczny od studenta dziennego? odp. Student zaoczny po skończeniu studiów ma zdrowszą wątrobę 2005-02-08 6 Zaloguj się by zagłosować Jeden żołnierz mówi do drugiego:- Chodź porobimy sobie jaja z dowódcy to drugi :- Wiesz co? Ja pier**, już porobiliśmy sobie jaja z dziekana. 2005-02-07 13 Zaloguj się by zagłosować Profesor kończy wykład o właściwościach cieczy słowami:\'' i oto, w taki sposób ścieka woda\''. Czy są jakieś pytania? Rękę podnosi student obcokrajowiec i pyta: - ja nić nie roziumiem, jak to jeśt: woda ścieka i pies ścieka? 2005-01-14 4 6 Zaloguj się by zagłosować Na wykładzie z anomalii seksualnych profesor zadaje studentom pytanie: - Jak nazywamy mężczyznę, który chce, lecz nie może?... - Impotentem! - pada odpowiedź z sali. - Bardzo dobrze, a mężczyznę który może, lecz nie chce?... Po chwili ciszy, wyrywa się studentka: - Łobuzem! 2005-01-11 5 Zaloguj się by zagłosować Na Uniewrsytecie Moskiewskim student zdaje egzamin z biologii. Profesor pokazuje mu szkielet i pyta:- Jaszczurka czy żaba?Student chwilę się zastanawia i odpowiada:- No dobrze. -odpowiada profesor i pokazuje zdającemu następny szkielet- A to jest żubr czy krowa?Student zastanawia się: hmmm nie wiem, chyba to jest krowa, bo skąd oni by mieli tutaj szkielet Krowa- odpowiada- No dobrze. -profesor pokazuje następny szkielet- A to jest małpa czy człowiek?Student zastanawia się: znowu nie wiem. Chyba powiem, że to człowiek, bo jak bym powiedział, że to małpa, a okazałoby się, że to człowiek, to całkiem bym się profesor podpowiada studentowi:- No odpowiadaj, przecież uczyłeś się o tym przez 4 lata!- Niemożliwe! Lenin?! 2004-12-29 3 Zaloguj się by zagłosować Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybral normalne. Gdy się tam znalazł okazało się, że trwają tam imprezy do rana, są panienki i leje się alkohol, ale rano przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek i tak codziennie. Wobec tego student zdecydował się wkrótce na przeniesienie do piekła rownież imprezy itd., ale rano nie pojawia się już diabeł. Tak mija kilka miesięcy, aż ktoregoś dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ i mowi: sesja! 2004-12-29 10 Zaloguj się by zagłosować Spotykają się trzy bociany- stary, średni i bardzo młody. Rozmawaiją o tym, jak spędziły ostatni Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie- mówi Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie- mówi to najmłodszy:- A ja straszyłem studentów w Poznaniu. 2004-12-17 4 5 Zaloguj się by zagłosować Co to jest pochodna imprezy? Pochodna imprezy jest to ilość alkoholu jaką możemy kupić za pieniądze otrzymane ze sprzedaży butelek po imprezie. Co to jest dobra impreza? Jest to taka impreza, której pierwsza pochodna nie jest zerowa. 2004-12-15 15 Zaloguj się by zagłosować Egzamin z hydrauliki. profesor dyktuje treść zadania: \"Rynną ścieka woda o ... \"Na co wstaje cudzoziemiec i mówi: - Panie profesorze nic nie rozumiem, woda ścieka, pies ścieka? 2004-12-09 7 Zaloguj się by zagłosować Nauczyciel to skarb - trzeba go zakopac... 2004-11-23 9 Zaloguj się by zagłosować Był sobie profesor, który nie miał dłoni i posługiwał się protezą. Pierwszy wyklad tradycyjnie zaczynał kuracją wstrząsową. - Przywitajcie się, ja nie mam czasu. I rzucał rękę z plastiku w tłum. 2004-11-22 13 Zaloguj się by zagłosować Po nieudanym egzaminie student w gabinecie u profesora: - Bo ja panie profesorze chciałem poprawic tę dwoję... - Ależ oczywiście, poproszę indeks... (po czym profesor bierze pióro i zgrabnym ruchem poprawia dwoje w indeksie tak, aby była wyraźniejsza) ...proszę bardzo. 2004-11-22 9 Zaloguj się by zagłosować Profesor podając czaszkę 3 miesiecznego dziecka: - Kto upuści i rozbije ma 12 miesięcy na oddanie nowej! 2004-11-22 25 Zaloguj się by zagłosować Wie pan co? Ja w tym momencie czuję się jak sejmowa komisja śledcza. Zadałem panu pytanie, pan mi odpowiedział, a ja nie rozumiem własnego pytania. 2004-11-22 6 Zaloguj się by zagłosować Przed i po zajeciach proszę dyżurnych o policzenie kości - żeby nikt sobie nic nie wziął do domu na pamiatkę... albo na zupę... 2004-11-22 4 Zaloguj się by zagłosować Profesor B. na wykładzie przepisywał skrypt na tablicę. Pewnego dnia (wszyscy tradycyjnie nie notowali, tylko co najwyżej trzymali otwarte skrypty) narysował wykres i kółko na nim. Cała sala patrzy z nieukrywanym zaskoczeniem na profesora, bo nikt czegos takiego tam nie miał. Profesor zauwazył to, spojrzał uważniej na swoją książkę, po czym zmazał kółko, mowiąc: - Przepraszam, kubek mi sie odbił. 2004-11-22 55 Zaloguj się by zagłosować - Jakie ważne wydarzenie miało miejsce w 1830 roku? - pyta profesor na egzaminie z milczy jak Powstanie... - naprowadza profesor... - Wysocki! - rzuca już wyraźnie podrażniony wstaje i idzie do Dokąd pan idzie?- Przecież przed chwilą wywołał pan następnego. 2004-11-12 2 Zaloguj się by zagłosować
Na egzaminie z medycyny znajduje się student i studentka. Profesor zadaje pytanie: - Jaki narząd u człowieka może podwójnie powiększyć swoją średnicę? Student: - Źrenica. Studentka: - Penis. Na to profesor: - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.

– Jak Państwo wiecie, w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia. Na to student z ostatniej ławki:– Doobra, doobra… Nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze:– Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin… – i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:– Zrobiłabym wszszszyyystko…Na to profesor pobudzony:– Naprawdę wszystko?Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:– Tak, wszyystkooo…Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi:– Aaa… pouczyłabyś się może troszkę? Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać:– Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw… To nie dla ją student matematyki:– Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych… To nie dla ją student medycyny:– O! „Pan Tadeusz”! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć. Małgosia na dziennikarstwo, Jaś na medycynę, a Baba Jaga na jakąś inżynierię na politechnikę. Po semestrze spotykają się by wymienić opinie.– U nas na Uniwerku – mówi Małgosia – to wcale się nie uczymy,cały czas tylko imprezujemy. Żyć nie umierać!– A u nas na Akademii Medycznej – mówi Jaś – to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo.– A u nas na Politechnice – mówi Baba Jaga – to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku! Żądają pieniędzy. Napadnięty, nie tracąc głowy, mówi:– Lepiej uważajcie, znam judo, karate, kung fu …Gdy wystraszeni napastnicy zniknęli w ciemnościach, dodaje:– I jeszcze parę innych japońskich słów. – Masz jakieś wieści z domu?– Niestety, ani złotówki. Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa – ten, w którym jechali studenci z rajdu podchodzi i pyta:– Słuchajcie, przejechaliśmy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliście!Dlaczego????– Aaaaaa, bo my kasy nie mamy. – Poproszę dwie głębi słychać głosy:– Bogaty, nadziany.– I osiem widelców. – dodaje. Pyta się:– Gdzie idziesz?– Na piwo.– Ty to masz dar przekonywania. Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:– W pokoju obok znajduje się twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w przeciągu trzydziestu sekund– Sorry, nie mogę tego student.– W pokoju obok znajduje się twoja narzeczona. Masz tu pistolet, rozkaz: zastrzel ją, czas: trzydziestu sekund – dyktuje pół minuty, student wraca, prowadząc za rękę narzeczoną.– Sorry, nie mogłem tego student.– W pokoju obok czeka twoja żona. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w ciągu trzydziestu sekund! – mówi wchodzi do pokoju. Słychać kilka strzałów, a potem niesamowity rumor. Po dwudziestu sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:– Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu. Musiałem babę taboretem dobić! W pewnym momencie mówi:– Za moich czasów nieobecność w szkole usprawiedliwiana była w dwóch wypadkach. Pierwszy, kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, drugi choroba udokumentowana zwolnieniem ktoś z końca sali krzyknął:– Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:– W Twoim wypadku, możesz po prostu pisać drugą ręką. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie –jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźnikówwynosi jednego z nich – zalanego w jednego z miejscowych:– Gdzie oni go niosą?– Do sąsiedniego pokoju.– A po co?– No wiesz…, u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co losda – idą tam w kilku i sobie poużywają…Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godzinypóźniej i jemu się …zmarło… Ocknął się po jakimś czasie i czuje, żejest niesiony – zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:– Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! Wodpowiedzi słyszy:– Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy!!!

Najlepsze dowcipy i kawały w kategorii: Dowcipy o studentach. Kawały o studentach, Żarty o studentach, Humor o studentach, Śmieszny humor o studentach, Śmieszne żarty o studentach, Śmieszne dowcipy o studentach, Dowcipy o studentach, Śmieszne kawały o studentach
Pamiętnik studenta:Poniedziałek: jestem jestem Dostałem Nic nie Nic nie Jestem głodny. Zobacz : dowcipy o studentach - część 2 Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Profesor: - Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie? Student: - ŹrenicaStudentka: - PenisProfesor: - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a Pani wspaniałego chłopaka. Na egzaminie profesor wskakuje na biurko. Zdziwiony student pyta:- Co Pan robi?- Tak lejesz wodę, że boję się, żebym sobie butów nie pomoczył. Egzamin. Profesor zirytowany nieprzygotowanym studentem, przerywa sesję, wychodzi na korytarz i mówi: - Przynieście siano dla A dla mnie herbaty – odpowiada student. Profesor zdegustowany brakiem wiedzy wpisał studentowi do indeksu zamiast oceny słowo „osioł”. A student: - Panie profesorze, podpis już jest, a gdzie ocena? Na egzaminie w Akademii Medycznej:- Jaki narząd, proszę Pani, jest u człowieka symbolem miłości?- U mężczyzny czy u kobiety - usiłuje zyskać na czasie Mój Boże! - wzdycha profesor - za moich czasów było to po prostu serce. Dzwoni student do profesora o trzeciej w nocy i pyta:- Panie profesorze, co pan robi?- Jak to, co? Śpię! - No, a ja przez Pana się uczę na egzamin... Egzamin z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student. Wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje piątkę. Wchodzi drugi, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje piątkę. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:- Panie, jaka kiełbasa, czyś Pan zwariował?- Ale to na pewno jest Proszę wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają wpisać mu do indeksu piątkę. Student wychodzi, po czym jeden z egzaminatorów mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali? Na egzaminie profesor z niesmakiem słucha odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa leżącego pod biurkiem: - Azor, wyjdź, bo zgłupiejesz. Na egzaminie profesor postanowił mu dać ostatnią szansę studentowi, który nic nie umiał: - Zadam Panu ostatnie pytanie. Jak Pan odpowie dostaje pan trójkę, a jak nie, to pan oblał. Niech Pan mi powie ile jest liści na tym drzewie. Student myśli, patrzy na drzewo, znowu myśli i wreszcie mówi: - Pięć tysięcy czterysta czterdzieści A skąd Pan to wie?- Ale Panie profesorze. Miało być tylko jedno pytanie. Po studenckiej balandze: - Marysiu, czy ja nie zostawiłem u Ciebie komórki?- Zostawiłeś. Odbiór za 9 miesięcy. Budzi się rano student po imprezie. Przeciąga się i podchodzi do lustra. Wytęża wzrok i widzi czerwony nos i podkrążone oczy. Przygląda się bliżej i dostrzega sznureczek, który wystaje mu z kącika ust. Pada na kolana i zaczyna się modlić: - Panie spraw, aby była to torebka od herbaty.... W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. - Za Edka, żeby zdał!W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi I co Edek, zdałeś?- Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obitą szyjkę. Student odsypia ciężka imprezę. Nagle dzwoni Klinika?- Nie, pomyłka – chwili znowu dzwoni Klinika?- Nie, pomyłka! Po chwili znowu Klinika?- Do jasnej cholery, ile mam razy mam mówić, że nie! - Krzysiu, a może jednak walniemy jednego klinika? Zobacz : dowcipy o studentach - część 4 Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA
rcArp0J.
  • qdd042654s.pages.dev/366
  • qdd042654s.pages.dev/215
  • qdd042654s.pages.dev/69
  • qdd042654s.pages.dev/96
  • qdd042654s.pages.dev/9
  • qdd042654s.pages.dev/268
  • qdd042654s.pages.dev/369
  • qdd042654s.pages.dev/368
  • qdd042654s.pages.dev/211
  • kawały o studentach na egzaminie